środa, 29 lipca 2015

Góry

Dwa dni w górach, nad Jeziorem Czorsztyńskim, które tak naprawdę nie jest jeziorem, tylko sztucznie utworzony zbiornikiem. Ale i tak ciekawe miejsce.
Pieniny to dość niskie góry, ale zmęczyć się można, więc dobrze! 
Nocleg na odludziu, rano obudziło mnie szczekanie psa na stado owiec. 
Wejście na Sokolicę - niektóre sosny na szczycie mają ponad 500 lat! Potem rowerem wzdłuż Dunajca, kawałek przez słowacką stronę Pienin. W deszczu.