piątek, 8 kwietnia 2011

Słońce, wino i dobre jedzenie...

... czyli migawki z ulic Sewilli.
Urokliwe wąskie uliczki, w których nie sposób się nie zgubić, dużo słońca i głośnych rozmów, leniwy nastrój sjesty, wino, święte obrazki w barach i witrynach sklepów, późne kolacje i przedłużona doba, hiszpańska gitara...




























(nie mogłam się powstrzymać... ;) )

1 komentarz:

  1. Aaaaaaaaaaaaaa przepięknie !!!
    Już nie mogą się doczekać aż sama odwiedzę Dzika !!! Mała

    OdpowiedzUsuń